19.10.09

Lego Forestmen

Witam Państwo. Przepraszam, że musieliście Państwo czekać tak długo na kolejny artykuł, ale jakoś nie miałem weny twórczej. :) Dziś powiemy sobie o Forestmenach.

Pamiętacie Państwo te zielone ludziki z tradycyjnymi twarzami, łukami i charakterystycznymi kapeluszami z piórkami? Tak, to właśnie oni.

Zestawy z tej podserii Castle były produkowane w latach 80, czyli złotym wieku Lego. Charakterystycznymi cechami tego zamkowego odgałęzienia są, oprócz minifigów, zielone płytki bazowe, części używane do robienia drzew w kolorze zielonym oraz wygląd budynków, imitujących drzewa z czarnymi (czemu?) pniami z wbudowanymi częściami koloru szarego.

Teraz zaprezentuję zestawy z tej podserii. Niestety, było ich jedynie 7 (a właściwie 6).


Pierwszy to 1680 Crusader's Cart (podobny do 1877, lecz z trzema minifigami):



A to 1877, także Crusader's Cart (wydany tylko w USA):



1680 zawiera 67 części, a 1877 60.

Jednak gdybym chciał wzbogacić się o parę zielonych ludzików nie kupowałbym tego zestawu. Czemu? Jeden kosztuje ok. 100 zł. ;)

Pomimo ceny zestaw nie jest zły, jednak Forestmeni mają tylko najbardziej popularne, czerwone piórka (które i tak są dla mnie rzadkością :D ). Dostajemy także starą, okrągłą tarczę, widły, miecz z ABSu (akrylo-nitrylo-butadienostyren, te nowe, perłowe miecze wyginają się, co jest spowodowane brakiem tego materiału, który jest podstawowym składnikiem normalnych klocków) oraz czerwone siodło (z kawałkiem konia xP).

Sam model główny też jest udany.

Moja ocena: 6/10.


Teraz zestaw 1974, Smuggler's Hayride (wydany jedynie w USA):



Zawiera 47 części.

Ten zestaw jest nieco mniej ciekawy niż wyżej wymienione, posiada tylko dwa ludziki, w tym tylko jednego Forestmena (ale za to z czarnym piórkiem :D ), drugi to prawdopodobnie wieśniak (z widłami :) ).

Barierki powozu i kolor batu według mnie nie najlepiej pasują, ale reszta może być. :)

Ciekawostka: pod numerem 1974 pojawiły się trzy zestawy. Tak naprawdę 1974 to numer większego zestawu, który zawierał w sobie inne (nazwa według S@H: Product Collections).

Moja ocena: 5/10.

Podam jeszcze zdjęcia pozostałych setów:

Star Quest (31 części):



I Flyercracker USA (69 części):




Następnie 6054 Forestmen's Hideout, jeden z większych zestawów:



Zawiera 191 klocków.

To jeden z większych zestawów z podserii Forestmen. Niestety znajdziemy w nim jedynie dwa ludziki - z piórkami czerwonym i żółtym. Zestaw jest świetny - pod względem części (2 tarcze Forestmenów, łuk, miecz z ABSu, 3 małe roślinki do drzew, 7 większych, 2 choinki [mała i duża] i tarcza do ćwiczenia strzelania do celu) oraz bawialności (budowla jest rozkładana, ta cecha jest charakterystyczna dla zestawów z tamtych czasów). Wadą jest jedynie brak wnętrza i użycie żółtych round plate'ów 1x1 zamiast monet, ale wtedy jeszcze nie wymyślono takiej formy.

Tylko czemu to ma być kryjówka, skoro na szczycie powiewa czerwona flaga? :)

Moja ocena: 7/10.


Teraz legendarny 6066 Camouflaged Outpost, pierwszy z tej podserii:



Zawiera 189 części.

To mój ulubiony zestaw Forestmen. Posiada aż 6 minifigów - z niebieskimi, czerwonymi, żółtym i czarnym (!) piórkiem. Jest też tam brązowy koń z czerwonym siodłem, 2 żółte kielichy, 5 łuków, mniejszy rodzaj halabardy, miecz z ABSu, 2 małe choinki, 3 małe roślinki do drzew i 8 dużych.

Kryjówka jest zbudowana na dwóch płytkach - 8x16 i 16x16, co pozwala ją rozkładać.

Do budynku są dwa wejścia - jedno można otworzyć przez podniesienie czarnej skały, drugie przez podniesienie "podjazdu". :D

I tak jak w 6054 błąd - na czubku jest czerwona flaga. :)

Moja ocena: 10/10. Taak!

Kolejny zestaw to 6071 Forestmen's Crossing (wydany tylko w USA):



Zawiera 207 klocków.

Jeden z najrzadszych zestawów Forestmen. Zawiera 5 minifigów, 2 z żółtymi piórkami i 2 czerwonymi, oraz jedną, bardzo rzadką, unikalną kobietą Forestmenem! :D No i jeszcze białego konia z tradycyjnym forestmeńskim czerwonym siodłem. Z akcesoriów znajdziemy tam zielony bicz - pnącze, brązową włócznię, 3 łuki i 3 kołczany, tarczę z herbem Forestmenów, miecz z ABSu i skrzynię ze skarbem (żółtymi round plate'ami 1x1 xP). Części - liści do robienia drzew jest tam 14 - same duże. Rzadkie elementy z tego zestawu to brązowa drabina, brązowy most linowy oraz nakrycie głowy Forestmenki (zielona piracka chusta).

Model główny jest bardzo bawialny, jak z resztą wszystkie budowle z Forestmen. Uwielbiam wszystkie schowki itp. :) Szkoda, że w drzewie nie ma żadnej kryjówki, gdyby się pojawiła, moja ocena tego zestawu wzrosła by trochę.

No i czerwona flaga na czubku - ale teraz przynajmniej nie jest nigdzie napisane, że to jest ukryte. ;)

Moja ocena: 8/10.

Na koniec 6077 Forestmen's River Fortress:



Zawiera 357 części.

Jest to największy zestaw Forestmen jaki kiedykolwiek wydano. Możemy w nim znaleźć 6 minifigów, w tym jednego rycerza Crusaders, dwóch Forestmenów z czerwonymi piórkami, dwóch z żółtymi i jednego z niebieskim. Bronie i akcesoria dla nich to 2 łuki, 2 kołczany, 3 miecze z ABSu, 2 włócznie, kopia, 2 tarcze Forestmenów, bicz - pnącze oraz skrzynia z... ekhem... skarbem. ;)

Oprócz samej budowli możemy tam znaleźć także tratwę zrobioną z beczek i płytki.

Model bawialny, wrota otwierają się i zamykają przy pomocy linki, tył można otworzyć, a w środku znajduje się małe więzienie położone w wodzie. :) Na małym drzewku powieszona jest tarcza do ćwiczeń.

Tym razem na szczycie powiewa flaga Monako (chyba bardziej pasuje niż Indonezji :) ).

Moja ocena: 8/10.

Moja ocena dla całej serii 9/10.

Pozdrawiam, Dr Kilroy

14 komentarzy:

  1. "blablabla, Państwo, bla, Państwo, blablabla, Państwo" za dużo razy to Państwo. e-Klocki sa duże i generalnie raczej dla starszych, a nikt tam nie bawi się w sztuczną powagę.

    No i Ty używasz tego całego 'xP', co się kłóci z "eleganckim" stylem bloga.

    Uff, całkiem fajnie napisane, tylko nieczytelne, bo nie wyszczególniasz ważnych informacji.

    "Miecz z ABSu" - tak, za każdym razem musiałeś to wyszczególniać, jesteśmy upośledzeni i nie potrafimy logicznie myśleć.

    Drzewa są czarne bo to jest mroczny las, a nie piknik u Alicji w krainie czarów.

    OdpowiedzUsuń
  2. ""blablabla, Państwo, bla, Państwo, blablabla, Państwo" za dużo razy to Państwo. e-Klocki sa duże i generalnie raczej dla starszych, a nikt tam nie bawi się w sztuczną powagę." Jak Ci nie pasuje, to co Ciebie będę zwracał się normalnie. ;)

    "xP" czasami jest bardzo wymowne. ;)

    "Uff, całkiem fajnie napisane, tylko nieczytelne, bo nie wyszczególniasz ważnych informacji." Dzięki. Postaram się porozdzielać informacje.

    ""Miecz z ABSu" - tak, za każdym razem musiałeś to wyszczególniać, jesteśmy upośledzeni i nie potrafimy logicznie myśleć."

    Piszę to tak w gwoli ścisłości. ;)

    "Drzewa są czarne bo to jest mroczny las, a nie piknik u Alicji w krainie czarów."

    Kolorystyka jak najbardziej mi pasuje, po prostu drzewa rzadko mają czarną korę. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzadko to drzewa mają korę w kolorach jakie Lego produkuje. Nawet DkBrown nie odzwierciedla dobrze, przydałby się jakiś "Very Dark Brown" albo cos w ten deseń.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się. Proponuję nazwę Dark Brownish Black. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. poczatek spaprany... notka dluga, niewiele razy tak bylo... te pansto panstwo panstwo... tez mogles wywalic... ogolnie 1/10

    OdpowiedzUsuń
  6. Następnym razem podaj nicka, bo nie wiem, czy jesteś jakimś n00bem, gościem z KMFL czy może AFOLem, którym mógłbym się przejmować. :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Ryjek xF
    To duże coś w ostatniem zestawie t się nie zwie pika tylko kopia ;P

    OdpowiedzUsuń
  8. Usunąć? :P Dzięki, wiedziałem, że to tak się nie nazywa, ale nie mogłem skojarzyć słowa. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Z serii Forestmen miałem zestaw 6066,a co do notki to 10/10.Poza tym witajcie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzięki za przychylny komentarz. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Anonimowy15/3/11 22:06

    A ja napiszę, że blog świetny i często na niego zaglądam. Co do serii forestmen, to moja ulubiona. Najbardziej lubię ją w połączeniu z serialem Robin z Sherwood (taki brytyjski z lat 80)

    Co do zestawów, to brakuje mi tylko 6071, resztę kupiłem na ebay-u. Uwaga 6066 sprowadziłem aż z Honolulu :) Resztę z Niemiec i UK.

    Pozdrawiam Killroya:)

    Sandariel

    OdpowiedzUsuń
  12. Anonimowy12/8/11 00:13

    oh ja kocham te klocki :))) fajnie opisane!

    Laura

    OdpowiedzUsuń
  13. Anonimowy12/8/11 00:15

    dodam ze jestem juz dorosla ;) i ogolnie rone stare zestawy lego to marzenia mojego odleglego dziecinstwa ktore wlasnie dopiero teraz moge spelnic.

    OdpowiedzUsuń
  14. Anonimowy7/3/12 09:40

    Naprawdę świetny blog! Klocki z mojego dzieciństwa :) Dzięki za przypomnienie.

    Łukasz

    OdpowiedzUsuń